Cykl


Większość kaktusów tworzy niewidoczne gołym okiem zawiązki pąków kwiatowych w określonej fazie cyklu wegetacyjnego (np. latem roku poprzedzającego kwitnienie ). Wiosenny wzrost pąków jest inicjowany przez następujące po sobie - spoczynek wegetacyjny (zimą) i start wegetacji (wiosna). Niewielka część kaktusów może mieć nieco odmienny cykl tworzenia zawiązków pąków i inicjowania kwitnienia.

Aby kaktusy kwitły kluczową sprawą jest zapewnienie okresu spoczynku w wegetacji.

W naturze okres spoczynku nie jest bezpośrednio powiązany z porą roku i temperaturą lecz zależy od cyklu pór deszczowych i bezdeszczowych. Kaktusy są przystosowane do okresowego spoczynku aby przetrwać posuchę. Zwykle powiązana jest ona z okresem wysokich temperaturach powietrza.

U kaktusów uprawianych w naszej strefie klimatycznej cel zimowego spoczynku, to przetrwanie okresu, gdy jest zbyt mało światła dla prawidłowego rozwoju tych roślin. Spoczynek zimowy jest konieczny dla formy i zdrowia roślin. Gdyby rośliny rosły w okresie niskiego nasłonecznienia powoduje deformację rośliny - przyrastające pędy są wypłonione: jasnozielone, o wydłużonych międzywęźlach, cieńsze. A przy okazji stanowi etap niezbędny dla wiosennego lub letniego kwitnienia tych roślin.

Rośliny "jedzą światło". Obniżając temperaturę spowalniamy procesy metaboliczne (zużycie energii). Susza zatrzymuje wzrost.

Zimowanie kaktusów

Wszystkie kaktusy powinny przejść okres zimowego spoczynku. Jest on wymagany przez nie aby kwitły. Spoczynek, przerwanie wegetacji, uzyskuje się przez zaprzestanie podlewania i trzymanie w niskiej temperaturze.

W przypadku roślin trzymanych poza domem staramy się aby jak najdłużej korzystały ze światła słonecznego. Dlatego przerywamy im wegetację i przenosimy je do miejsc zimowania jak najpóźniej. Stosownie do tego jak kształtuje się pogoda w danym roku (kiedy są pierwsze przymrozki) i od tego gdzie trzymamy kolekcję latem oraz miejsca jej zimowania.

Wprowadzanie w spoczynek

Kluczowym czynnikiem dla spoczynku jest całkowite zaprzestanie podlewania. Ostatnie podlewanie wykonujemy gdzieś we wrześniu lub na początku października. Dokładny termin zaprzestania podlewania jest uzależniony od pogody w danym roku i od miejsca gdzie trzymamy kaktusy latem oraz gdzie zimujemy. Nie należy podlewać zbyt późno, bo chodzi o to aby podłoże zdążyło do zimy przeschnąć a same rośliny straciły nieco wody. Pamiętajmy, że jesienią temperatury powietrza, zwłaszcza nocą są niższe i podłoże wysycha znacznie wolniej. Szczególnie wolno wysycha w większych pojemnikach.

Możliwie silne przesuszenie podłoża jest szczególnie istotne w przypadku roślin o wrażliwym systemie korzeniowym. Np. z rodzajów Ferrocactus, Echinocactus, Echinocereus, niektóre Mammillaria

Podlewanie w okresie spoczynku

W okresie spoczynku kaktus nie podlewamy wcale (wyjątki opisane są poniżej). Czyli w skrajnym wypadku nie są one podlewane od połowy września do połowy maja - 8 miesięcy. Są do tego przystosowane i jest to właściwy sposób postępowania z nimi. W okresie spoczynku skurczą się nieco (to normalne, bez paniki) i zszarzeją. Gdy ruszy wegetacja, po pierwszym podlaniu odbiją to (i to z nawiązką) w ciągu 2-3 dni.

W przypadku nielicznych kaktusów może być wskazana nieznaczna wilgotność podłoża także w okresie zimowania. Dotyczy to np. szczepionych w bieżącym sezonie na niewielkich podkładkach z Echinopsis eyriesii lub szczepionych na Pereskiopsis velutina. Takie rośliny podlewamy symbolicznie "łyżką wody" np. raz w połowie stycznia, potem po 3-4 tygodniach, itd. do początku wegetacji.

Temperatura w okresie spoczynku

Możliwe jest przetrzymanie zimą niepodlewanych kaktusów w temperaturach pokojowych, tj. w okolicy 20 stopni C. Nawet jest to wskazane w przypadku niektórych kaktusów bardziej ciepłolubnych jak np. rodzaje Melocactus, Discocactus i być może niektóre Ferrocactus i Echinocactus. Raczej źle znoszą one długie okresy niskiej temperatury, tj. w okolicy 10 stopni C. Więc lepiej kaktusy z tych rodzajów przechować je zimą w ogrzewanym pomieszczeniu na parapecie - ale nie podlewać!

Dla większości kaktusów zimowanie w chłodzie jest jednak lepszym rozwiązaniem. Obniżenie temperatury obok spowolnienie procesów życiowym znacznie ogranicza parowanie, stratę wody zgromadzonej w tkankach. Ważne jest to w przypadku małych kaktusów lub szczepionych, gdzie nadmierna utrata wody może być szkodliwa. Nie należy jednak przesadnie martwić się tracącymi zimą jędrność roślinami. Znaczne skurczenie korpusów kaktusów spowodowanej wyparowaniem zgromadzonej wody jest normalnym zjawiskiem fizjologicznym. Kaktusy są do tego przystosowane i po wiosennym podlani w ciągu kilku dni uzupełnią zimowe straty wody. Powiększają wtedy swoje rozmiary niemal w oczach.

Obniżenie temperatury + niepodlewanie jest najprostszym sposobem zabezpieczenia się w okresie zimowym przed wzrostem kaktusów. Dla większości kaktusów staramy się utrzymywać w okresie spoczynku możliwie niską temperaturę. Dzięki temu rośliny kończą okres spoczynku w lepszej kondycji.

Dowolne temperatury w tym okresie poniżej 15 stopni C są dopuszczalne. Byle by tylko były powyżej 0. Spadek temperatury poniżej 0, a w zasadzie w praktyce nieco niżej (bo temp. zamarzania soków komórkowych jest nieco niższa), prowadzi do zamarzania wody komórkach i ich nieodwracalnych uszkodzeń, w konsekwencji do śmierci rośliny. Istnieje niewielka grupa mrozoodpornych kaktusów i jeszcze mniejsza mrozoodpornych sukulentów. To jednak wyjątki.

Temperatury poniżej 5 stopni C są dobrze znoszone przez kaktusy. Należy mieć jednak na względzie, że długotrwałe (rzędu tygodni, co jest raczej mało prawdopodobne) przebywanie w temperaturze kilku stopni powyżej zera może być jednak szkodliwe dla nielicznych gatunków kaktusów. Powstają wtedy martwicowe plamy na skórce. Dotyczy to np. Neobuxbaumia polylopha, Myrtilocacactus geometrizans.

Dzięki zimowemu spoczynkowi, wiosną i latem następnego roku wasze kaktusy będą obficie kwitły. Spróbuj tego następnej zimy a nie pożałujesz.

Rozpoczęcie wegetacji

Uruchomienie wegetacji po okresie spoczynku zimowego wykonuje się w okresie od marca do połowy maja. Termin zależy od tego gdzie trzymamy kolekcję.

W przypadku trzymania kolekcji na parapecie okna w mieszkaniu można uruchamiać wegetację już pod koniec marca, gdy dzień staje się dłuższy. Zresztą przy takim utrzymaniu roślin zaczynają one wtedy wykazywać pierwsze oznaki wzrostu. W przypadku, gdy rośliny trzymamy na balkonie, generalnie poza mieszkaniem ale z możliwością ich wniesienia w razie przymrozków, to możemy uruchamiać wegetację w drugiej połowie kwietnia, w zależności od pogody, gdy nastanie dłuższy okres ciepłej pogody a zwłaszcza gdy noce są cieplejsze.

Jeśli jednak nie ma możliwości zabezpieczenia kolekcji przed przymrozkami (np. przez wniesienie jej do domu), to wynoszenie kolekcji na dwór i uruchamianie wegetacji należy przełożyć do czasu, gdy ryzyko przymrozków ustąpi. W zależności od regionu Polski jest to początek lub połowa maja.

Uruchamianie wegetacji wskazane jest rozpocząć od spryskiwania - zamgławiania roślin. Świetnie potrafią one chłonąć wodę nie tylko korzeniami ale i poprzez cała powierzchnię korpusu i cierni - z osadzonych na niej kropelek wody. Tym sposobem nie narażamy korzeni na gnicie a prowokujemy tworzenie korzonków oczekujących o ile takie się jeszcze nie wytworzyły. Po spryskiwaniu nie czekamy długo z pierwszym podlaniem. Po kilku dniach wykonujemy pierwsze podlanie podłoża, wyjątkowo powinno ono być niezbyt obfite. Bo nie mamy pewności które egzemplarze mają już korzenie oczekujące i ją w pełni wykorzystają, a które egzemplarze dopiero będą je tworzyć w odpowiedzi na wilgoć i większą temperaturę. O tym jak dalej jak podlewać kaktusy.

Często autorzy podają aby pierwszego podlewani nie wiązać z nawożeniem. Moja praktyka wskazuje, że te zastrzeżenia są raczej bezpodstawne. W przypadku podłoży mineralnych, na poły hydroponicznych lub hydroponicznych, pierwsze podlewanie jest dobrą okazją do nawożenia - rośliny pobierają wtedy szczególnie dużo wody aby uzupełnić jej straty z okresu spoczynku zimowego. Przy okazji pobierają też dużo soli mineralnych.

Pierwsze dni uruchamiania wegetacji wiążą się z poważnym ryzykiem słonecznego oparzenia roślin. Koniecznie zapoznaj się z linkowanym artykułem. Ryzyko to jest szczególnie duże, gdy rośliny były zimowane w ciemnym pomieszczeniu.

Miejsce trzymania kolekcji w okresie spoczynku zimowego

Jest dużo możliwości znalezienia miejsca dogodnego do zimowania kaktusów. Sprzyja temu fakt, że w okresie spoczynku mogą być trzymane nawet w miejscach bez dostępu światła. Oczywiście jeśli mamy możliwość trzymania w miejscu z dobrym dostępem światła to tym lepiej. Ułatwia to wiosenne uruchomienie wegetacji i poprawia na jej starcie kondycję roślin.

Dogrzewana szklarenka

Jeśli mamy szklarenkę, z możliwością dogrzewania zimą, to jest to idealne rozwiązanie dla zimowania. Rzadko niestety dostępne. Nie trzeba wtedy przenosić kolekcji na zimę w inne miejsce.

Wystarczy gdy termostat jest ustawiony na grzanie, gdy temperatura niebezpiecznie zbliża się do zera. Zimy mamy na szczęście dość ciepłe.

Koszt dogrzewania można znacznie ograniczyć jeśli szklarenka przylega do ściany budynku i/lub jest zagłębiona w ziemi. Aby ograniczyć straty ciepła należy szklarenkę docieplić. W pierwszym rzędzie należy uszczelnić wszelkie otwory. Można też na zimę zgrupować rośliny jedynie w części szklarenki na półkach i dodatkowo oddzielić tę część np. folią komórkową.

Projektując takie miejsce zimowania należy jednak uwzględnić odpowiednią moc dogrzewania wystarczającą na utrzymanie temperatury powyżej zera nawet przy spadkach temperatury do -35°C. Nie należy wtedy liczyć na ogrzewanie prądem, bo ten może być okresowo wyłączany i jako główne lub alternatywne ratunkowe źródło ciepła można wykorzystać podłączenie do domowej instalację CO opalanej gazem lub piecem węglowym.

Chłodne pomieszczenie gospodarcze

[regał z zimowanymi kaktusami] O ile mamy mieszkanie lub domek z nieogrzewanym pomieszczeniem, takim w którym nie ma ryzyka spadku temperatury poniżej zera lub z możliwością lekkiego dogrzania na wypadek silnych mrozów, to jest to bardzo dogodne miejsce na zimowanie. W pomieszczeniu można zimować nawet bardzo dużą kolekcji.

Swoje kaktusy od wielu lat zimuję w dwóch nieogrzewanych pomieszczeniach gospodarczych. Jedno jest zlokalizowane na parterze domku, przy nieogrzewanym garażu ale przylegające do ogrzewanej klatki schodowej i z ogrzewanym pokojem nad nim. Drugie pomieszczenie w którym zimuję kaktusy to nieogrzewane poddasze nad ogrzewanym piętrem mieszkalnym. Są to jasne pomieszczenia, z oknami na południe. Rośliny są ustawione na regale magazynowym. Półki są tylko na tyle wysokie aby kaktusy mieściły się na wysokość. Uzyskuję dzięki temu 6 do 8 półek w jednym regale. Zawsze mnie zadziwia jak dużą powierzchnię kolekcji (ponad 20m2 można zmieścić zimą na niewielkiej powierzchni pokoju. Do tych w głębi półki nie dociera zbyt wiele światła. Dlatego szczególnie muszę uważać pod sam koniec okresu spoczynku, w kwietniu, gdy w okresie słonecznym temperatury na poddaszu przekraczają 20°C. Copiapoa barquitensis czasami zaczyna wtedy rosnąć, ustawiam więc je na parapecie aby nie wytworzyły się szpecące wypłonione przyrosty.

Piwnica

Z braku chłodnych pomieszczeń gospodarczych w których można zimować kolekcję trzeba imać się innych sposobów. Cześć kolekcjonerów zimuje swoje kolekcje w nieoświetlonych piwnicach itp. podobnych pomieszczeniach, w których temperatura jest znacznie niższa niż w mieszkaniu.

W okresie spoczynku brak światła nawet przez kilka miesięcy nie jest dużym problemem dla roślin. W naturze wiele z nich jest w okresie spoczynku zagłębionych niemal całkowicie lub całkowicie w podłożu, co daje analogiczny efekt.

Należy zwrócić uwagę, że w budowlach typu blok wielkopłytowy piwnice bywają wyjątkowo ciepłymi pomieszczeniami, bo przechodzą przez nie słabo izolowane rury z ciepłą wodą i miejskim centralnym ogrzewaniem. W takim wypadku lepszym pomieszczeniem do zimowania może być pokój w mieszkaniu.

Pokoje mieszkalne

O ile niepodlewanie da się łatwo wykonać, o tyle w nowoczesnych mieszkaniach uzyskanie w okresie zimy odpowiednio niskiej temperatury, rzędu15°C może być kłopotem. Z braku lepszego rozwiązania można je po prostu trzymać na parapecie, nie podlewając.

Znacznie można poprawić warunki przez izolację strefy parapetowej od reszty mieszkania i od ciepła kaloryfera umieszczonego pod parapetem.

Chłodziarka parapetowa
Idealnym rozwiązaniem jest w tym wypadku coś w rodzaju chłodziarki parapetowej. Wykorzystuje ona zjawisko ochładzania powietrza przy szybie. Chłodniejsze powietrze jako cięższe spływa wzdłuż szyby w dół. W normalnym wypadku lżejsze powietrze ogrzane przez kaloryfer umieszczony poniżej okna tworzy silniejszy wstępujący strumień skutecznie zaburzający ruch zimnego powietrza przy oknie i następnie w turbulentnym przepływie mieszający się z resztą powietrza w pomieszczeniu.

Proste odgrodzenie strefy parapetu od reszty pomieszczenia pozwala na znaczące obniżenie w niej temperatury. W najprostszym wariancie może to być ustawienie roślin na płycie styropianu położonej na parapecie i odgrodzenie jej od reszty pomieszczenia firanką której dół jest położony na kaloryferze lub na parapecie.

[schemat chłodziarki parapetowej] W bardziej zaawansowanym wariancie można na okres zimy, na parapecie zbudować coś w rodzaju akwarium, którego jedną ze ścian jest szyba okienna. Pozostałe ściany mogą być wykonane z najróżniejszych materiałów, jak np. folia, karton. Chodzi o to aby zimne powietrze spływające po szybie wypełniało naszą chłodziarkę. W wypełniającym ją chłodnym powietrzu będą zanurzone zimowane rośliny.

Na zimne powietrze wypełniające chłodziarkę można patrzeć w ten sposób jakby wypełniał ją cięższy od otoczenia płyn. Bo tak też i się ono zachowuje. Dla uzyskania możliwie niskiej temperatury ważne jest aby ściany chłodziarki były możliwie szczelne na styku z parapetem - aby zimne powietrze wlewające się strumieniem ściekającym po powierzchni szyby nie wylewało się zbyt łatwo z chłodziarki. Wysokość ścian musi być przynajmniej na tyle duża aby całe rośliny były zanurzone w chłodniejszym powietrzu. W przypadku dobrze izolowanych okien plastikowych efektywność chłodziarki może być znacznie gorsza niż przy słabo izolujących i nieszczelnych starych oknach drewnianych. Dobrze, gdy w razie potrzeby można "dochłodzić" chłodziarkę rozszczelniając okno.

W ten sposób zimowałem swoją kolekcję, z dobrym skutkiem, przez pierwsze 3 zimy. Uzyskiwałem temperatury o kilka do kilkunastu stopni (w czasie silnych mrozów) niższe w pokoju (a pokój miałem ciepły, ok 25°C zimą). Wielką zaletą takiego zimowania roślin jest zimowanie ich w tym miejscu gdzie trzyma się je i latem. Można bardzo wcześnie rozpoczynać wegetację, nawet w marcu, gdy "słońce zacznie dogrzewać". Rośliny są w świetnej kondycji. Niestety jest to rozwiązanie dla małych kolekcji, mieszczących się na parapecie. Trudno też uzyskać estetykę takiego rozwiązania co nie jest problemem tylko w wypadku gdy my rządzimy w danym pomieszczeniu :)

Zimowanie pozostałych sukulentów

Z pozostałymi sukulentami (tj. nie należącymi do rodziny Cactaceae) jest nieco inaczej. Trzymanie ich przez 6-8 miesięcy całkowicie na sucho w większości przypadków dobrze się im nie przysłuży

O ile typowe kaktusy (przedstawicieli rodziny Cactaceae) możemy trzymać przez pół roku bez podlewania i w temperaturze poniżej 10st C, to dla większości sukulentów skończy się to fatalnie. Pozostałe sukulenty mają zwykle niższy stopień sukulentyzmu (zdolności do magazynowania i ograniczania zużycia wody). Często też łatwo tracą system korzeniowy przez wysuszenie i trudniej go odbudowują (dla kaktusów odbudowa systemu korzeniowego to niemal codzienna bajka :) ).

Dlatego też w okresie "spoczynku zimowego" sukulenty także podlewamy ale tylko tak, aby utrzymywać wilgotność podłoża (w żadnym bądź razie nie zalewamy). Trzymamy o ile to możliwe w niższej temperaturze niż pokojowa. Staramy się aby to miejsce było możliwie jasne zimą. U wielu sukulentów łatwo określić kiedy najwyższa pora podlać - więdną - pędy lub liście stają się stosunkowo wiotkie, pozbawione turgoru (w dotyku nie jędrne lecz miękkie).


Kolejny artykuł o wymaganiach kaktusów opowiada o podlewaniu.
Copyright © 2008 by Marek Snowarski – formularz kontaktowy/contact form · zobacz też Atlas roślin Polski
wersja publikacji 15.12.2011.dvdi · ostatnio zmieniana/last modified 04.07.2008 · została utworzona/was created 04.07.2008
Zalinkuj tę stronę kodem (przykładowy tekst linku dostosuj do swoich potrzeb):
kod html: <a href="http://kaktusy.atlas-roslin.pl/uprawa-cykl.htm">Cykl - kaktusy.atlas-roslin.pl</a>
BBCode na wielu forach: [url=http://kaktusy.atlas-roslin.pl/uprawa-cykl.htm]Cykl - kaktusy.atlas-roslin.pl[/url]